Pomysł na nasz szalony wyjazd powstał bardzo spontanicznie. Jednego dnia wpadł nam do głowy dwa dni później Żuk torpeda był już nasz ;) Była to okazja nie do odrzucenia, samochód był sprawny, zarejestrowany na 8 osób w dobrej cenie. Decyzja mogla być tylko jedna. Wyjazd 6 ;00 rano , miejsce 400 km od Krakowa. Sprzedawcą był bardzo miły Pan, po kilku chwilach negocjacji oddal kluczyki i pożyczył szerokiej drogi . W drodze powrotnej kierowca musiał wykazać się nie lada odwaga, 400km praktycznie bez hamulców. I w ten sposób żuk dotarł do Krakowa a później do Chrzanowa, gdzie grzecznie odpoczywa ;) Możecie go wypatrywać, gdyż ciągle pląsa po naszych drogach ;) Mamy dla was kilka poczatkowych zdjęc ;) Zapraszamy do komentowania i polubienia naszego facebooka
https://www.facebook.com/ZuxTorpeda?hc_location=stream
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz